Ich 2-tygodniowe dziecko spotkała niewyobrażalna tragedia. Teraz ostrzegają innych rodziców.
Gdy na świecie pojawił się drugi synek Thorstena Schulza i jego żony, para nie posiadała się z radości. Niestety, szczęście nie trwało długo. John w ciągu swojego 2-miesięcznego życia przeszedł już więcej niż jego 34-letni ojciec. Wszystko zaczęło się, gdy chłopczyk miał zaledwie 2 tygodnie.
John zaczął dziwnie się zachowywać - jego drobne ciałko puchło, cały czas trząsł się. Jeszcze tego samego dnia rodzice pojechali z nim do szpitala, gdzie trafił na oddział intensywnej terapii noworodków. Po 4 dniach lekarze byli pewni, że doszło do opryszczkowego zapalenia opon mózgowych.
John w niewyjaśniony sposób został zarażony wirusem opryszczki, który przedostał się do mózgu.
Po 5 tygodniach w szpitalu, niezliczonej ilości agresywnych leków antywirusowych, pomiarów fal mózgowych i wielu badań, lekarze podali przerażonym rodzicom wyniki badań dziecka. U Johna doszło do poważnego uszkodzenia większej części mózgu i niestety nie udało się powstrzymać rozwoju wirusa.
Lekarze nie są w stanie przewidzieć, jak długo pożyje ich mały pacjent. Równie dobrze może to być kilka lat, jak i kilka dni. John nigdy nie będzie już rozwijać się tak, jak jego starszy brat.
Nie tylko dorośli cierpią z powodu opryszczki. U dzieci przyjmuje ona bardzo niebezpieczną formę i, tak jak w przypadku Johniego, może prowadzić do zapalenia mózgu. Koniecznie przeczytajcie, jak uchronić dziecko przed niebezpieczną chorobą. Zapraszamy na drugą stronę, na której znajdziecie wszelkie potrzebne informacje.