Naukowcy nie pozostawiają złudzeń - używanie tych środków do sprzątania może prowadzić do rozwoju chorób płuc.
Sprzątanie może i ma terapeutyczną moc, pomaga wyciszyć się, pozbyć złej energii, no i efekty cieszą oko, ale bądźmy szczerzy - kto lubi wstawać w sobotę rano po tygodniu pełnym pracy tylko po to, by złapać za mop i ścierkę? Naukowcy z Norwegii twierdzą wręcz, że to niezdrowe! Ich zdaniem rzadsze sprzątanie jest zdrowsze dla naszego organizmu i przytaczają dane, z którymi trudno walczyć (nawet gdybyśmy mieli ochotę spróbować).
Naukowcy z Uniwersytetu w Bergen opublikowali w prestiżowym "American Journal of Respiratory and Critical Care Medicine" wyniki swoich ostatnich badań, z których jasno wynika, że kto mniej sprząta, ten dłużej żyje w zdrowiu. Udowodniono to badając aż 6 tysięcy osób! Ich wnioski szokują...
Okazuje się, że ci z nas, którzy praktycznie codziennie sięgają po chemiczne środki czyszczące, aerozole do kurzu, płyny do mycia toalet czy szyb mają poważne problemy z płucami. Porównuje się, że osoba nadmiernie dbająca o czystość lub zawodowo pracująca przy utrzymaniu czystości po 20 latach będzie mieć płuca w tak samo opłakanym stanie, jak palacz wypalający 20 papierosów dziennie!
Profesor Cecile Svanes, jedna z odpowiedzialnych za badania, oznajmiła:
"Jesteśmy zdania, że chemikalia zawarte w środkach czystości mogą przyspieszyć rozwój chorób płuc, ponieważ każdego dnia po trochę uszkadzają drogi oddechowe".
Co więcej, regularne wdychanie asortymentu do czyszczenia domu zwiększa ryzyko astmy aż o 43%! Na tym nie koniec... Czytajcie dalej, by dzisiaj z czystym sumieniem pójść na spacer zamiast walczyć z kurzem.