Naukowcy nie pozostawiają złudzeń - używanie tych środków do sprzątania może prowadzić do rozwoju chorób płuc.
Z kolei prof. Oistein Svanes dodaje, że niezdrowy jest nie tylko sam moment używania chemii. Cząsteczki detergentów jeszcze przez długi czas utrzymują się w powietrzu i wnikają do naszych płuc. Czy to znaczy, że mamy zrezygnować z czystości? Naukowcy raczej sugerują stosowanie naturalnych metod, takich jak czyszczenie z użyciem sody oczyszczonej i cytryny (więcej na ten temat znajdziecie tutaj).
Ostrzeżenie dotyczy również odświeżaczy powietrza, których cząsteczki przyklejają się do naszych płuc i zwiększają ryzyko zachorowania. Tam, gdzie są małe dzieci, najlepiej postawić tylko na naturalne sposoby, takie jak pomarańcze i goździki (tutaj znajdziecie podpowiedź, jak to zrobić).
Może zamiast znowu spędzać wieczór na żmudnym sprzątaniu warto dla zdrowia usiąść z kubkiem herbaty i zrelaksować się? Naukowcy nie pozostawiają złudzeń, że ci, którzy przesadzają z czystością, robią sobie krzywdę - dzieci nie mają dobrze rozwiniętego systemu odporności, a dorośli zwiększają ryzyko zachorowania na choroby płuc. Nikt nie mówi, że mamy żyć w kurzu i kompletnym chaosie, ale nie przesadzajmy też w drugą stronę. No i postawmy na naturalne środki czyszczące!
Udostępnijcie ten artykuł znajomym. Niech wiedzą, dlaczego dzisiaj nie posprzątaliście - w końcu nauka sprzyja odpoczynkowi! ;)