Żółw został zoperowany na weterynaryjnym ostrym dyżurze. To, co znaleźli w jego wnętrzu, zaalarmowało cały świat.
Jeden z weterynarzy powiedział to, co myśli wielu:
"To smutne i upokarzające dla zwierząt, że ze względu na absurdalną tradycję ich życie jest narażone na niebezpieczeństwo".
Żółw, lżejszy aż o pięć kilogramów, powrócił do zdrowia, ale tylko na dwa tygodnie. Niestety, przez monety doszło do zatrucia organizmu i żółw nie przeżył drugiego zabiegu. Zespół lekarzy i pielęgniarek z żalem ogłosił, że Alcancia, jak go nazwali, przegrał walkę z ludzką nieodpowiedzialnością.
Będąc na wczasach nie wrzucajmy monet do żadnych zbiorników wodnych. Szczęścia nam to na pewno nie przyciągnie, a zaszkodzimy zwierzętom.
Warto podać to dalej i szerzyć społeczną świadomość na temat ochrony środowiska naturalnego i jego mieszkańców.