logo Rzeczy które mają znaczenie, Podaj.to dalej!!

Jego notes był wypełniony datami spotkań jego 4-letniej córeczki z pedofilami.

Po raz kolejny okazuje się, że nie każdy powinien zostać rodzicem, a już na pewno nie Andrew James Turley. Mężczyzna, wojskowy, na pozór prowadził idealne życie, był oddanym swojemu dziecku ojcem i dobrym obywatelem. Jak to często bywa, pozory mylą!

30-latek zamierzał dorobić się na swojej zaledwie czteroletniej córce. Zamieścił w Internecie ogłoszenie o tytule "Możesz zabawić się z córeczką tatusia". Co prawda ojciec w przypływie empatii zaznaczył, że jego dziecko może być za małe na pełny stosunek seksualny, ale cała reszta wchodziła w grę za odpowiednią opłatą.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł , podziel się nim! Udostępnij na Facebooku

Trudno ocenić, co jest bardziej przerażające - fakt, że jakikolwiek ojciec napisał takie ogłoszenie czy to, że odpowiedziało na nie kilkadziesiąt osób!

Ostatecznie, Andrew zdecydował się umówić spotkanie z 70 pedofilami... Jednym z nich okazał się podstawiony policjant, który umówił się na dwugodzinne sam na sam z czterolatką za tysiąc dolarów. Ojciec dziewczynki obiecywał podać jej lekki nasenne, by "była grzeczna". Matka dziewczynki nie miała o niczym pojęcia.

To, do czego ludzie są zdolni dla pieniędzy, przerasta najgorsze wyobrażenia. Ojciec sprzedający niewinne dziecko, niszczący mu psychikę? Mamy nadzieję, że 60 lat więzienia, jakie dostał jako karę, będą jasnym przekazem dla innych ojców jego pokroju - za próbę skrzywdzenia dziecka czeka surowa kara!

Każde dziecko ma święte prawo cieszyć się niewinnym, radosnym i bezpiecznym dzieciństwem.

Udostępnijcie ten artykuł! Niech wszyscy wiedzą, że oboje rodziców muszą wiedzieć, co się dzieje z ich dzieckiem, szczególnie jeśli para rozstała się.

Teraz udostępniane

× Polub Podaj.to na Facebooku Już polubiłem

Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?

Nie, dziękuję Zgadzam się
x