Nastolatka złapała rękę niewidomego i napisała na niej coś palcem. Gdy przeczytałam co, byłam wzruszona do łez.
Czasami drobny gest potrafi poprawić drugiemu człowiekowi cały dzień. Co jeśli drobne gesty robi wiele osób, tylko po to by poprawić dzień jednego niepełnosprawnego człowieka? Jeszcze dodamy, że robią to bezinteresownie. Historia, którą opisała na Facebooku Lynette Scribner pokazuje najwspanialszą cechy ludzi - bezinteresowny altruizm. Mamy nadzieję, że słowa Lynette zainspirują Was. Jej post został udostępniony ponad pół miliona razy! Nie zapomnijcie podzielić się nią z innymi!
Lynnette Scribner napisała: "Na lotnisku w Bostonie zobaczyłam mężczyznę o imieniu Tim, który był tam z siostrą, którą odwiedzał. Wyglądało na to, że Tim jest niewidomy i nie słyszy, bo zauważyłam, że siostra pisze litery na jego ręce by się z nim porozumieć. Gdy mężczyzna wszedł na pokład samolotu miał wyznaczone miejsce w środku rzędu w którym siedziałam. Mężczyzna, który miał siedzieć przy przejściu, Eric, bez słowa zamienił się z Timem. Tim podróżował sam. Stewardesy bardzo chciały zapewnić mężczyźnie wszystko czego potrzebował, ale nie miały sposobu by się z nim komunikować. Obserwowałam, jak nie skrzywiły się, gdy Tim wyciągnął ręce i dotykał ich twarzy i ramion. Stewardesa złapała go za ręce i bardzo chciała się z nim skontaktować, ale bezskutecznie. Tim mógł coś powiedzieć, ale nie było sposobu by powiedzieć coś mu. Eric bardzo pomagał Timowi w takich rzeczach jak przygotowanie kawy. Gdy Tim wstał by po omacku pójść do łazienki, Eric natychmiast wstał i mu pomógł. Stewardesy rozmawiały między sobą i ktoś im zasugerował, że może ktoś na pokładzie zna język migowy.
To wtedy ta urocza dziewczyna pojawiła się w tej historii. 15-latka nauczyła się języka migowego, gdyż ma dysleksję i było to dla niej łatwiejsze niż nauka języka obcego. Do końca lotu była przy Timie i pomagała mu gdy tego potrzebował. To był fascynujący widok gdy patrzyłam jak rysuje na jego ręce kolejne litery. Tim był w stanie "przeczytać" to co mu pisała i prowadzili rozmowę. Gdy spytał ją czy jest ładna, dziewczyna zarumieniła się i zaczęła się śmiać, wtedy Eric, który zdążył nauczyć się kilka znaków, napisał mu że tak.
Nie pamiętam, kiedy widziałam ostatnio tak dużo ludzi spieszących by zaopiekować się drugim człowiekiem. Wszyscy siedzący w rzędach blisko Tima uśmiechaliśmy się i delektowaliśmy się tym momentem.
Duże brawa dla stewardes linii Alaska Airlines, które poszły ponad swoje obowiązki by zapewnić Timowi komfort podróży. Brakuje mi słów by wyrazić zachwyt piękną młodą dziewczyną o imieniu Clara, która ani chwili nie wahała się pomóc innemu pasażerowi. I także brawa dla Erica, który bardzo chciał pomóc. To jest wspaniałe przypomnienie w czasach w których jest dużo zła w świecie, że wciąż są dobrzy ludzie na świecie, którzy chcą pomagać innym. "
