Jej syn zginął w bardzo dziwnym wypadku samochodowym. Teraz jego matka ostrzega wszystkich młodych ludzi.
Kiedy Nancy Denz dowiedziała się, że jej najstarszy syn Daniel zginął w wypadku samochodowym, jej świat się zawalił. Z początku przyczyny wypadku wydawały się zagadką, jednak dzięki przypadkowemu przechodniowi w końcu zagadka się rozwiązała. Teraz zrozpaczona matka ma bardzo ważne ostrzeżenie dla wszystkich młodych ludzi.
Każdy rodzic zawsze chce jak najlepiej dla swoich dzieci. Chce je chronić przed wszystkimi zagrożeniami.
Daniel Denz miał 22 lata. Był świetnie zapowiadającym się młodym artystą. Od najmłodszych lat uwielbiał malować i rysować. Był bardzo kreatywny. Udawało mu się też łączyć studia z pracą. Jego marzeniem była praca związana z grafiką. Niestety jego karierę przerwał tragiczny wypadek samochodowy.
Godzinę przed otrzymaniem tragicznej wiadomości Nancy pożegnała Daniela, który jak zwykle wyruszył do pracy. Niestety był to ostatni raz gdy Nancy widziała swojego najstarszego syna żywego.
Nancy nie mogła uwierzyć w to, że jej syn zginął w wypadku samochodowym. W dodatku był to bardzo dziwny wypadek. Samochód prowadzony przez Daniela nagle zjechał z drogi, przebił barierki ochronne i spadł w dół zbocza. Świadkowie próbowali udzielić pomocy, jednak Daniel zginął natychmiast. Policja stwierdziła, że mężczyzna stracił panowanie nad samochodem. Jednak powód tej utraty panowania był zagadką. Do czasu...
Jeden z przechodniów znalazł telefon komórkowy leżący w pobliżu wypadku. Okazało się, że w trakcie jazdy Daniel pisał smsa. Niestety to właśnie pisanie smsa doprowadziło do tego tragicznego wypadku.
Teraz mama Daniela ostrzega wszystkich o niebezpieczeństwie związanym z używaniem telefonu podczas jazdy. Daniel miał całe życie przed sobą. Niestety przerwał je wypadek.
Prosimy: Jeśli prowadzisz - nie pisz na telefonie. Udostępnij dalej!