Kobieta opublikowała na Facebooku mocną wiadomość po tym jak dziecko uderzyło jej psa opiekuna, a matka stała tuż obok.
Jest milion powodów dla których można mówić, że psy to najlepsi przyjaciele ludzi. Są wierne, potrafią dotrzymać towarzystwa i poprawić nam humor. Ale chyba najbardziej widocznym powodem jest to jak potrafią opiekować się ludźmi, którzy tego potrzebują. Psy opiekunowie są szkoleni by pomagać ludziom niepełnosprawnym. I nie chodzi tylko o psy będące przewodnikami osób niewidomych. Psy potrafią też wyczuć atak lęku u osób cierpiących na zespół stresu pourazowego oraz ostrzec o nadchodzącym omdleniu.
Laura Joos doskonale wie, jak wiele psy potrafią zrobić dla ludzi. Sama korzysta z psa opiekuna, który wyczuwa, gdy kobieta jest bliska omdlenia. Zabiera psa ze sobą wszędzie, gdyż od jego obecności zależy jej zdrowie, a nawet życie. Pies jest wyposażony w specjalne szelki, dzięki którym wszyscy mogą dowiedzieć się, że ten pies tak naprawdę jest cały czas na służbie.
Niestety Laura spotkała się z sytuacją, która mogła skończyć się bardzo źle. Wszystko przez nieuwagę lub ignorancje innych ludzi. Dlatego kobieta postanowiła opisać wszystko w poście na Facebooku.
Sytuacja miała miejsce w hipermarkecie podczas zakupów. Do psa opiekuna Laury podeszła kobieta z trójką dzieci. Matka powiedział do swoich dzieci: "Zobaczcie, piesek! Hau hau!" po czym jej córeczka zbliżyła się do psa Laury i go uderzyła. To uderzenie rozproszyło psa na tyle że nie był w stanie ostrzec Laury przed zbliżającym się atakiem.
Laura widząc zbliżające się dzieci wiedziała, że będą próbowały głaskać jej psa. Próbowała zareagować i poinformowała matkę, że to jest pies opiekun i poprosiła by go nie głaskały, niestety jej prośby zostały zignorowane.
Na szczęście Laura zdołała wyjść na parking i dojść do samochodu i na szczęście nie zemdlała po drodze. Później jej partner odwiózł ją do domu. Kobieta jednak chce zwrócić uwagę ludzi, zwłaszcza ludzi, którzy mają dzieci, by nigdy nie zaczepiać i nie głaskać psów, które opiekują się osobami niepełnosprawnymi.
Napisała w poście: "Na szczęście dzieci nie musiały patrzeć na to jak kobieta mdleje i uderza o podłogę. To może być bardzo traumatyczne doświadczenie zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych.[...] Mój pies opiekuje się mną każdego dnia. Dzięki niej mogę bezpiecznie żyć a moje dzieci mają matkę. Nie proszę o wiele, po prostu proszę o okazanie szacunku, osobie która jest niepełnosprawna i ma przy sobie psa opiekuna."
Chcemy by przekaz Laury dotarł do jak największej liczby ludzi. Jeśli widzicie psa opiekuna nie zaczepiajcie go i nie głuszcie. On pracuje. Dziękujemy!