Rodzice nie zgadzają się na aborcje. 3 miesiące później młoda mama dostaje prezent, a łzy same napływają jej do oczu.
Narodziny pierwszego dziecka są zawsze wielkim wydarzeniem w życiu każdej pary. Podobnie było z Sarą Heller i jej partnerem Chrisem Eidamem. Gdy usłyszeli wiadomość, że niedługo ich rodzina powiększy się o nowego członka, nie mogli się doczekać.
Niestety w 24 tygodniu ciąży lekarz zauważył, że ich synek cierpi na rozszczep wargi i podniebienia. Ultrasonogram ujawnił, że dziecko Sary i Chrisa ma wyjątkowo duży rozszczep. Zwykle przypadłość ta objawia się małym rozdzieleniem wargi i/lub podniebienia. W tym przypadku jednak rozszczep ciągnął się od warg aż po nos.
Lekarze poinformowali przyszłych rodziców, że jest tylko kilka przypadków tak silnego rozszczepu wargi i podniebienia na świecie. Jak powiedział Chris Eidam w wywiadzie dla Omaha News "lekarze spytali nas czy Sara chce urodzić". Ale Sara i Chris wiedzieli, że chcą by Brody się urodził.
Sara powiedziała w wywiadzie, że chciała by zmienić to jak inni ludzie postrzegają osoby z rozszczepem wargi i podniebienia.
"Rodzic powinien być dumny ze swojego dziecka niezależnie od okoliczności" - powiedziała Sara w wywiadzie dla Today i dodała: "Chcieliśmy zmienić to jak wyglądają zdjęcia ultrasonograficzne, zdjęcia noworodków czy z pierwszych urodzin, które widzieliśmy na kontach społecznościowych. Chcieliśmy by ludzie dowiedzieli się o rozszczepie wargi i podniebienia.".
Jak podaje Wikipedia eksperci nie są pewni co dokładnie powoduje rozszczep wargi i podniebienia. Prawdopodobnie jest to przypadłość częściowo uwarunkowana genetycznie, a częściowo przez czynniki środowiskowe, takie jak spożywanie alkoholu w ciąży. Częstość występowania tego zjawiska wynosi 2-3 przypadków na 1000 urodzeń żywych.
Leczenie dzieci z rozszczepem wargi i podniebienia polega na leczeniu operacyjnym. Niestety Sara i Chris nie byli w stanie ponieść kosztów leczenia. Po wrzuceniu zdjęcia Brodiego na profil na Instagramie Sara otrzymała falę komentarzy. Jeden z nich bardzo mocno wybił ją z rytmu. Ktoś zapytał: "Co jest nie tak z jego twarzą?"
Sara nie spodziewała się, że będzie musiała bronić swojego 3-miesięcznego dziecka przed takimi komentarzami. "Postanowiłam pouczać zamiast prowadzić do konfrontacji, ponieważ chciałabym by Brody w przyszłości również edukował innych i bronił młodsze dzieci, które również mają rozszczep wargi i podniebienia" powiedziała Sara w wywiadzie dla Today.
Ale nie wszystkie komentarze były negatywne.
Wieczorem tego samego dnia Sara udała się wraz z partnerem i znajomymi na kolację. W restauracji w pewnym momencie kelner przyniósł Sarze kawałek papieru. Sara najpierw myślała, że to może komentarz napisany na serwetce. Okazało się, że był to czek na 1000 dolarów z dopiskiem "dla Twojego uroczego dziecka". Sara i jej partner postanowili oczywiście przeznaczyć pieniądze na leczenie Brodiego.
Czyż to nie wspaniałe, że są w świecie ludzie, którzy są skłonni bez interesowanie pomagać innym?