Pitbull był zamknięty w klatce i pozostawiony na pewną śmierć w morzu. Na szczęście uratował go przechodzień.
Nigdy nie zrozumiem jak można skrzywdzić zwierzę. Niestety wciąż pojawiają się historie takie jak ta. Na szczęście są też ludzie, którzy są gotowi wiele poświęcić by uratować naszych maluczkich przyjaciół.
W poniższej historii pewien pitbull został zamknięty w klatce i pozostawiony na pastwę losu. Na szczęście znalazł się człowiek, który postanowił go uratować. Aż strach pomyśleć co by się stało gdyby nie to, że pewien mężczyzna znalazł się we właściwym miejscu i we właściwym czasie.
Pewien mieszkaniec Highlands w stanie New Jersey spacerował wzdłuż plaży ze swoim psem gdy nagle zauważył dziwną klatkę umieszczoną na brzegu morza. Mężczyzna miał wrażenie, że w klatce coś się rusza. Gdy podszedł bliżej okazało się, że w środku uwięziony był bezbronny pitbull.
Gdyby przyszła fala pies z pewnością skazany byłby na pewną śmierć. Na szczęście mężczyzna uratował psa i zawiadomił służby. Gdy na miejsce dotarły służby zajmujące się ratowaniem zwierząt klatka była już przykryta w całości przez przypływ.
Nie możemy pojąć jak można było zostawić psa na pewną śmierć?
