Nigdy nie zgadniecie, do czego są mu potrzebne te wszystkie kredki! Miał świetny pomysł!
Za każdym razem, gdy to robi, wychodzi mu 96 nowych kredek.
Kredki, które robi pan Ware są grubsze od tych standardowych, a to dlatego, by łatwiej było nimi rysować małym dzieciom oraz tym o specjalnych potrzebach.
Skończone kredki są rozwożone po szpitalach na terenie całej Kalifornii.