Nigdy nie zgadniecie, do czego są mu potrzebne te wszystkie kredki! Miał świetny pomysł!
Dostarczono już prawie dwa tysiące pudełek :)
"Jeśli te kredki pomogą dzieciakom chociaż na dziesięć minut oderwać się od szpitalnego pokoju, wykonaliśmy naszą pracę". Słowa Bryana tylko potwierdzają to, co już mówią za niego jego czyny - jest dobrym człowiekiem.
Poza tym szczęśliwe miny małych pacjentów mówią wszystko. Jesteśmy pod dużym wrażeniem pomysłowości Bryana. A jeszcze większe wrażenie zrobiło na nas to, że chce mu się bezinteresownie pomagać innym! Brawa!
Może ktoś w Polsce będzie chciał zająć się tą piękną inicjatywą? Podzielcie się linkiem!