Historia tego skrzywdzonego psiaka sprawiła, że się popłakałam, ale... jego uratowanie wywołuje uśmiech przez łzy.
Tuffy wciąż ma w wielu miejscach gołą, obolałą skórę, ale już jej właścicielka dba o to, by mała nie zmarzła!
Nie wiemy, jak można aż tak nie pohamować gniewu, by skatować psa. I nie wiemy, co wstępuje w ludzi przed świętami. Pewnie schroniska znowu będą pełne skrzywdzonych psów.