Bezpański kociak zobaczył go w parku i... nie pozwolił się oddalić! Zobaczcie, jak to się skończyło.
Kawasaki Hina wracał do domu przez park. Była ładna pogoda, więc spacerowiczów nie brakowało. W tłumie zobaczył małego, zagubionego kotka. Pewnie przeszedłby obok niego, tak jak inni ludzie, gdyby zwierzak nie postanowił przejąć sprawy w swoje łapki...
Kawasaki Hina był zdumiony, gdy kociak zaczął kręcić się wokół jego nóg, a gdy chciał go odpędzić, z przeraźliwym piskiem wbił mu pazurki w nogawki spodni. Nie było wyboru... Chłopak zabrał kota do domu.
Kotek został nazwany Vellem. Teraz jego właściciel śmieje się, że kot sam wybrał sobie właściciela. Ponoć zwierzęta wyczuwają dobrych ludzi. Najwyraźniej tak było w tym przypadku :)
Teraz Kawasaki i Vell są nierozłączni, nawet razem robią pranie.