Znaleźli bezpańskiego psa ukrytego w krzakach. Nie mogli uwierzyć w to, co pies chciał im pokazać!
Wyszło na jaw, że sunia miała pod opieką maleńkiego kotka! Gdy tylko położyła się koło niego, kociak przytulił się do niej i zaczął ssać... Okazało się, że mała shih tzu karmiła go! Michelle zabrała ich do centrum opieki nad zwierzętami.
Weterynarz stwierdził, że sunia przeszła ciążę urojoną i jej organizm zaczął produkować mleko, dlatego mogła utrzymać przy życiu kotka.
Najwyraźniej jednak sunia miała za mało mleka, by sprostać zadaniu i postanowiła poszukać pomocy szczekając. Teraz nietypowa mama i córka są pod opieką weterynarza.