logo Rzeczy które mają znaczenie, Podaj.to dalej!!

17-latek wyłączył swój telefon i rzucił się pod nadjeżdżający pociąg. Kilka miesięcy później jego matka mówi wszystkim prawdę o tym tragicznym wydarzeniu.

Patrząc na zdjęcia 17-letniego Felixa Alexandra z Worcester w Anglii nikt nie domyśliłby się, że ten chłopak od lat przeżywał dramat. Uśmiechnięty nastolatek, jakich wielu - to pierwsze, co przychodzi na myśl. Prawda jest jednak zupełnie inna. Pozory sprawiają, że nikt z najbliższego otoczenia (rodzice, koledzy, nauczyciele) nie widzi lub nie chce widzieć, że młode osoby takie jak Felix są o krok od śmierci. Felix był tak zdesperowany, że popełnił samobójstwo.


Przeczytajcie list jego matki. Być może to pomoże uratować komuś życie.

Wszystko zmieniło się, gdy Felix trafił do nowej szkoły. Dostał się do prestiżowej King\'s School, gdzie wszyscy nowi koledzy byli uzależnieni od jednej gry komputerowej, "Call of Duty: Modern Warfare 2". Rodzice Felixa zabronili mu w nią grać twierdząc, że promuje agresję i aspołeczne zachowania. Szybko okazało się, że mieli rację. Koledzy z klasy zaczęli drwić z Felixa, nie szczędzili mu bolesnych uwag w szkole. Potem zaczęli wypisywać obelgi na portalach internetowych, przysyłać Felixowi straszne smsy. To był dopiero początek...

Przez kolejne trzy lata ten na pozór radosny chłopak znosił ataki słowne. Był wyzywany i szykanowany w szkole, potem zaczęły się pojawiać obraźliwe słowa w Internecie. W końcu rodzice zmienili mu szkołę, ale było już za późno.

Felix uznał, że jest bezwartościowym zerem, na którego nikt nie zwróci uwagi. Nie chciał poznawać nowych ludzi, był w depresji.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł , podziel się nim! Udostępnij na Facebooku

Jego rodzice mieli nadzieję, że zmiana otoczenia pomoże mu, ale nastolatek będący ofiarą przemocy w szkole potrzebował już pomocy specjalisty. Nie dostał jej. 27 kwietnia 2016 odebrał sobie życie rzucając się pod pociąg.

Teraz jego matka chce się podzielić ze wszystkim listem, jaki napisała po jego śmierci. Może pozwoli uratować inną ofiarę mobbingu:

"27 kwietnia 2016 roku nasz wspaniały syn odebrał sobie życie. Miał dopiero 17 lat. Zrobił to, ponieważ nie widział innego wyjścia. Jego samoocena została doszczętnie zniszczona przez lata mobbingu, którego doświadczał w szkole.

Zaczęło się od zwykłych złośliwości i izolowania go od klasy, potem zaczęło się okrutne wykorzystywanie mediów społecznościowych. Ludzie, którzy nigdy nie spotkali Felixa, obrażali go w straszny sposób. Nie miał żadnych przyjaciół, nikt nie chciał albo po prostu wszyscy bali się zbliżyć do najbardziej znienawidzonego chłopca w szkole.

Szkoła była dla niego codzienną męką. W końcu zmieniliśmy mu szkołę, ale był nastawiony bardzo sceptycznie. Był pewny, że w nowym otoczeniu będzie tak samo. Czuł się bezwartościowy, a my nie potrafiliśmy mu pomóc.

Mimo wszystko zdawało się, że znalazł nowych przyjaciół w szkole, nauczyciele chwalili go. Byliśmy dobrej myśli, ale... On był już zbyt głęboko zraniony, zbyt zmieniony przez bolesne doświadczenia. Nie rozumiał, dla ilu osób jest naprawdę ważny".

Teraz udostępniane

× Polub Podaj.to na Facebooku Już polubiłem

Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?

Nie, dziękuję Zgadzam się
x