17-latek wyłączył swój telefon i rzucił się pod nadjeżdżający pociąg. Kilka miesięcy później jego matka mówi wszystkim prawdę o tym tragicznym wydarzeniu.
"Nie piszę o tym, żeby wzbudzić litość. Jest wiele takich dzieci jak Felix, musimy zdawać sobie sprawę z tego, że żyjemy w okrutnym świecie. Dzieci nie rozumieją, że słowa, jakie publikują w Internecie, mają olbrzymie znaczenie. Niszczą komuś życie. Mojemu synowi te słowa odebrały życie.
Niech nauczyciele zaczną zwracać uwagę na problem znęcania się w szkole, bo ten problem naprawdę istnieje. Złe zachowanie i trudności w nauce mogą być tego sygnałem, tak samo jak wycofanie się i apatia.
Niech rodzice zwracają uwagę na to, co ich dzieci robią przy komputerze. Nie chcemy wierzyć, że nasze słodkie dzieci potrafią być okrutne, ale to właśnie te słodkie dzieci doprowadziły swoimi słowami do śmierci Felixa.
Należy zwrócić uwagę na to, co nasze dzieci publikują na Facebooku, Twitterze i każdej innej stronie. Pomóżmy im zrozumieć, czego nie powinny pisać i dlaczego, że słowa mają wielką moc i mogą wyrządzić krzywdę."
"Odpowiedzialność spoczywa na nas wszystkich. Młodzi ludzie umierają, bo są zastraszani i szykanowani. Potrzebują zwykłej, ludzkiej przyjaźni. Nasze życie zostało bezpowrotnie zniszczone, bo utraciliśmy naszego wspaniałego syna. Nie chcę, żeby inna rodzina przechodziła przez to samo, co my".
Dla Felixa jest już za późno, ale niech jego śmierć nie pójdzie na marne. Kontrolujmy nasze dzieci, to, w jakie gry grają, co piszą na portalach społecznościowych. Nie chodzi o śledzenie, ale o wytłumaczenie, jak powinno, a jak nie powinno traktować się innych. Miejmy nadzieję, że i odpowiedzialni za system edukacji w końcu dojdą do wniosku, że uczenie empatii jest ważniejsze niż realizacja programu nauczania...
Warto udostępnić!