Kilku mężczyzn zaczęło komentować ją w obsceniczny sposób siedząc w swoim samochodzie. To, co zrobiła, to najlepsza forma zemsty...
Niestety, takich sytuacji jest coraz więcej. Dziewczyna idzie sobie spokojnie ulicą albo przechodzi przez pasy, a z samochodu zaczynają na nią krzyczeć mężczyźni (jeśli w ogóle zasługują na to miano). Ocenianie wyglądu, niekulturalne zaczepki, często wulgarne komentarze to coraz częściej norma na ulicach, a ofiarami tego typu agresji zawsze są kobiety. 22-letnia Courtney Greatrex pokazała, jak należy się w takiej sytuacji zachować!
Courtney, jak zwykle, zmierzała w kierunku stacji metra w Londynie, skąd jeździ do pracy na 7.30 rano. Był korek, więc samochody stały albo bardzo powoli posuwały się do przodu. Widząc samotnie idącą dziewczynę, trzech mężczyzn siedzących w busie najwyraźniej uznało, że nieznajoma dostarczy im rozrywki...
Opuścili szybę i zaczęli w niewybredny sposób komentować wyglądać 22-latki i to, co chętnie by z nią robili. Chyba nie musimy dodawać, że to ewidentne napastowanie. Courtney czuła, że wszyscy się na nią patrzą, miała łzy w oczach i w ramach obrony krzyknęła, żeby zostawili ją w spokoju, co tylko zachęciło ich do jeszcze bardziej obscenicznych komentarzy. Mężczyźni nie spodziewali się, że Courtney wyjmie telefon i zrobi im zdjęcie. Szybko zakryli twarze, ale to było zbędne. Courtney już miała zapisane w telefonie dane firmy dla której pracowali i numer do ich szefa.
Dziewczyna zadzwoniła do firmy remontowej, do której należy bus. Opowiedziała całe zajście, a właściciel firmy obiecał przeprowadzić dochodzenie w tej sprawie. Po kilku godzin oddzwonił do Courtney mówiąc, że zwolnił prowodyra całego zamieszania i wciąż zastanawia się, co zrobić z pozostałą dwójką.
Miejmy nadzieję, że ci, którzy nie potrafią szanować kobiet, zrozumieją, że nie są bezkarni. Ta historia to całkiem dobry początek zmian.
Świetny pomysł! Warto podać go dalej.