Historia z życia wzięta - młoda matka stała w kolejce w supermarkecie. Gdy usłyszała docinki, nie wytrzymała! Nawet kasjerka biła jej brawo.
"Tamte dzieci, z których tak się naśmiewacie... One już nie mogą mieszkać ze swoimi rodzicami. Ich ubrania? To pewnie jedyne rzeczy, jakie zabrały z rodzinnego domu. A tamta kobieta? Przygarnęła dzieci, które nie mają już gdzie mieszkać. Kartki żywnościowe to duża pomoc dla kogoś, kto ma już dwójkę swoich dzieci, a tu nagle dochodzi dodatkowa trójka do wykarmienia. Naprawdę jest mało osób na świecie takich jak tamta kobieta.
A nawet gdyby te wszystkie dzieci były jej i to każde z innym mężczyzną, to żadne dziecko nie zasługuje na śmierć głodową albo na zamarznięcie z zimna. Wasze zachowanie jest poniżej wszelkiej krytyki. Straszni z was ludzie."
Jako że wszyscy przyglądali się małżeństwu, ostatecznie złośliwa para przeszła do innej kolejki. Za to kasjerka uśmiechnęła się do Lindsay mówiąc, że jest samotną matką i jeszcze chwila i też by nie wytrzymała tamtych komentarzy, ale nie może ryzykować utraty pracy.
Ta historia, opublikowana przez samą Lindsay, przypomina nam, żeby nie oceniać pochopnie. Nie bądźmy w te święta jak kaktusy ze zdjęcia, które kłują wszystko i wszystkich w pobliżu.