Rodzice błagali ją, by jadła. Nie uwierzycie, co ją uratowało przed śmiercią!
Ojciec nastolatki powiedział, że "siedem lat to dużo czasu, a oni przez cały ten okres widzieli swojego dziecko bezsilne, bez własnej woli, osobowości, obsesyjnie kontrolujące to, co je". Myśleli, że gorzej być nie może... Mogło.
Gemma zaczęła robić sobie krzywdę, a blizny zostaną na jej ciele już na zawsze. Zmuszana do jedzenia wpadła w nową obsesję - zaczęła jeść tylko po to, by zaraz zwymiotować. W najgorszym okresie bulimii potrafiła przyjąć ponad 6 tysięcy kalorii w zaledwie 20 minut. Zaczęła mieć halucynacje i tracić przytomność.
Nastolatka wspomina, że po okresie restrykcyjnej kontroli wagi wpadła w szał jedzenia. Rodzice cały czas przy niej byli, zmuszali do wizyt u psychologa, ale tak naprawdę to, co jej pomogło, to nie psychologia. Czytajcie dalej!