logo Rzeczy które mają znaczenie, Podaj.to dalej!!

Ostatnia rozmowa umierającego chłopca z mamą każdego doprowadzi do łez...

Ruth Scully przeżyła największą tragedię, jaka może spotkać rodzica... Jej zaledwie czteroletni synek Nolan odszedł po walce z ciężką chorobą. Miał tylko trzy latka, gdy zdiagnozowano u niego mięsaka prążkowanokomórkowego - nowotwór złośliwy tkanek miękkich, praktycznie nie do wyleczenia. Wszystko zaczęło się od notorycznych nawrotów kataru i trudności w oddychaniu.

Lekarze szybko zdali sobie sprawę z własnej bezsilności. Leczenie nie pomagało, a mały pacjent zaczął opadać z sił. Dzielnie walczył przez półtora roku, uśmiechał się i starał być dzielny, ale ból był nie do zniesienia.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł , podziel się nim! Udostępnij na Facebooku

Jego mama wspomina jedną z ostatnich rozmów z lekarzem prowadzącym Nolana... Pani doktor powiedziała ze łzami w oczach, że nic nie działa i jedyne, co mogą zrobić, to chociaż częściowo uśmierzać ból. To wtedy Ruth przeprowadziła z synkiem rozmowę, której nigdy nie zapomni, a która poruszyła tysiące ludzi z całego świata.

"Usiadłam obok synka i położyłam jego główkę na swoich kolanach.

Ja - Kochanie, boli cię kiedy oddychasz, prawda?

Nolan - Hmm... troszeczkę.

Ja - Wszystko cię boli, prawda skarbie?

Nolan (patrząc w ziemię) - Tak mamo.

Ja - Nolan, wiem, że ta choroba jest straszna, nie musisz dłużej walczyć z nią.

Nolan (szeroko się uśmiechając) - Naprawdę nie muszę?! Ale zrobię to dla ciebie mamusiu!

Ja - Nie Nolan! Ty cały czas to robiłeś? Walczyłeś dla mamy?

Nolan - Tak mamuś.

Ja - Nolan, na czym polega praca mamy?

Nolan - Na chronieniu mnie i dbaniu o mnie (z wielkim uśmiechem).

Doczytajcie pozostałą część tej rozmowy na kolejnej stronie, bo naprawdę warto... Wzrusza i otwiera oczy.

Teraz udostępniane

× Polub Podaj.to na Facebooku Już polubiłem

Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?

Nie, dziękuję Zgadzam się
x