logo Rzeczy które mają znaczenie, Podaj.to dalej!!

Czwórka dzieci boi się swojej mamy. Już jako dorośli ludzie mają jej coś do powiedzenia.

Ten list napisany przez dorosłą już córkę, na pewno doprowadził jej matkę do łez, ale wcale nie do łez smutku. Tak naprawdę na takie wyznanie liczy każdy rodzic, ale by je usłyszeć, trzeba odpowiednio wychować dzieci. I wiemy, jak tego dokonać!

"Jako dziecko sądziłam, że miałam najgorszą mamę na świecie. Inne dzieci jadły na śniadanie ciastka, a ja musiałam codziennie zjeść z płaczem owsiankę, jajka i tosty. Żadnych ciastek nie było.

W szkole to samo - inne dzieci dostawały na drugie śniadanie batoniki i chipsy, a ja zawsze kanapki. Jedyne co (dość egoistycznie) mnie pocieszało to to, że moja siostra i dwaj bracia cierpieli tak samo jak ja. Mieliśmy tak samo złą mamę dla nas wszystkich, bez wyjątków.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł , podziel się nim! Udostępnij na Facebooku

Jedzenie to tylko początek... Gdy chciałam pobawić się z koleżankami na dworze, musiałam powiedzieć, o której wrócę - i lepiej dla mnie było nie spóźnić się nawet kilka minut. Do tego zawsze musiałam mieć czyste ubrania i codziennie się kąpać, a koleżanki ze szkoły mogły chodzić nawet kilka dni w tej samej sukience i nic się nie działo. Chwaliły się też, że w weekendy nie muszą się kąpać i mogą spać do dwunastej!

Jak ja marzyłam o spaniu do późna, ale przy mamie nie było zmiłuj się. Nawet jeśli w piątek położyłam się dopiero o 21, w sobotę trzeba było wstać przed 8. I ta ciągła dyscyplina... Inne dzieci nie musiały nic robić, a my musieliśmy sami ścielić łóżka, składać ubrania, a nawet zmywać naczynia i uczyć się przy mamie gotować. Czasem z rodzeństwem myśleliśmy, że mama nie śpi w nocy, tylko wymyśla nam kolejne straszne zadania.

Teraz udostępniane

× Polub Podaj.to na Facebooku Już polubiłem

Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?

Nie, dziękuję Zgadzam się
x