Matka szóstki dzieci niechcący słyszy, co jej mąż mówi znajomym o jej rozstępach i w końcu zaczyna wszystko rozumieć.
Urodzenie dziecka zmienia nie tylko życie kobiety, ale nawet jej ciało... Nie chodzi nam o oczywisty brzuszek, ale o rozstępy, nadprogramowe kilogramy i inne zmiany, których nie było przed zajściem w ciążę. Doskonale wie o tym Australijka Sharny Kieser, która rodziła aż sześć razy, co po prostu nie mogło nie zostawić śladów na jej ciele.
Przed zajściem w ciążę Sharny była dumna ze swojego ciała. Zawsze dbała o zdrową dietę i była aktywna, zresztą oboje z mężem kochają sport i miłością do ruchu zarazili swoje dzieci.
Będąc w każdej z sześciu ciąż, Sharny nie rezygnowała ze sportu, praktycznie nie miała nadwagi, ale tak czy siak ciało zbuntowało się... Porobiły jej się rozstępy, a ona sama wstydziła się ponownie ubrać bikini do czasu, aż przez przypadek usłyszała, jak jej mąż wypowiedział się na temat tego, co ona uważała za szpetne!
Zapewniamy Was, że takie słowa mogą paść tylko z ust prawdziwego mężczyzny!