Mężczyzna zobaczył dziwną skrzynkę na poboczu. Gdy uważniej się jej przyjrzał, zauważył, że w środku coś się porusza.
Gdyby nie to, że warunki na drodze były bardzo złe i kierowca z tej historii musiał prowadzić auto wyjątkowo powoli, nie odkryłby dowodów bezduszności innego człowieka.
Mężczyzna jechał leśną drogą, gdy jego uwagę przykuła biała skrzynka porzucona między drzewami. Gdy przyjrzał jej się bliżej, zauważył, że w środku coś się rusza. Na wszelki wypadek zatrzymał się i wraz z towarzyszącą mu dziewczyną zbliżył się do tajemniczego pojemnika.
Ku swojemu zdumieniu, para zobaczyła koty porzucone na pastwę losu! Było zimno, a resztka jedzenia, jaką ktoś zostawił zwierzętom, nie wystarczyłaby na długo.
Oba kotki były w opłakanym stanie. Miały odmrożone ogony, załzawione oczy, doszło do wychłodzenia organizmu. Na szczęście trafiły we właściwe ręce! Para zawiozła je do weterynarza. Czytajcie dalej.