Dla ich córeczki nie znalazł się dawca... Podzielili się ze światem wzruszającymi zdjęciami, żeby poruszyć serca.
Zgoda na pobranie narządów do przeszczepu wciąż wywołuje kontrowersje, ale coraz więcej osób woli odejść pozostawiając część siebie potrzebującym... Niestety, dla małej Adalynn Grace Roger zabrakło serca. Codziennie umierają setki ludzi - w wypadkach czy z powodu chorób. Te setki mogą pomóc innym, trzeba tylko wyrazić na to zgodę. To właśnie tej zgody odmówiono dwulatce.
Dziewczynka urodziła się jako najmłodsze z trójki dzieci Justina i Kristi z Arlington z amerykańskiego stanu Kentucky. Niestety, już dwa dni po narodzinach Adalynn przeszła operację - urodziła się z rzadkim zespołem hipoplazji lewego serca (HLHS).
To wrodzona wada serca polegająca na braku prawidłowej lewej komory. U noworodka nie działała także aorta. Pomimo poważnej choroby Adalynn była szczęśliwym, zawsze uśmiechniętym dzieckiem. Bracia uwielbiali ją i to oni najbardziej przeżyli jej niespodziewany powrót do szpitala...
Adalynn przez pierwsze miesiąca życia walczyła o to, by nie musieć jeść przez specjalną rurkę. Wygrała i wszyscy byli dobrej myśli. Niestety, po roku serce dziewczynki niespodziewanie przestało pracować. Potrzebny był natychmiastowy przeszczep organu, ale nie było dawcy... Zamiast tego lekarze wszczepili jej mechaniczną pompę, która pomagała jej sercu bić. To wystarczyło na kolejny rok... Czytajcie dalej.