Po śmierci pana ten pies zrobił coś, w co nikt nie był w stanie uwierzyć.
Ta historia jest dowodem na to, że miłość psa do jego pana nie kończy się wraz ze śmiercią tego drugiego... Kapitan, jak się wabi pies z tej historii, został wzięty ze schroniska przez Miguela Guzmana. Miał być prezentem dla jego 13-letniego syna Damiana, ale ostatecznie Kapitan spędzał najwięcej czasu z Miguelem.
Niestety, po roku mężczyzna zmarł, a czteroletni pies przepadł bez wieści niedługo po pogrzebie. Poszukiwania nie przyniosły efektu. Rodzina dowiedziała się, gdzie jest Kapitan, dopiero kilka tygodni później, gdy pojechali na cmentarz. Miguel został pochowany na cmentarzu w rodzinnej miejscowości położnej wiele kilometrów od swojego nowego domu, tak, jak sobie życzył. Kapitan nigdy tam nie był. Mimo to trafił na grób pana!
Wdowa i syn zmarłego dowiedzieli się od obcych ludzi, że Kapitan codziennie czuwa przy grobie Miguela. Tak ich wzruszyła wierność psa, że zaczęli mu przynosić jedzenie i wodę.
Co prawda, rodzina spróbowała kilka razy zabrać go do domu, ale efekt zawsze był ten sam - Kapitan uciekał i wracał na cmentarz. Teraz spocznie obok ukochanego pana.
Psy są najwierniejsze na świecie! Zgadzasz się? Udostępnij ten post.