W Rosji zamiast zakładać schroniska i sterylizować bezpańskie zwierzęta, stosują drastyczną metodę.
Już niedługo, bo 14.czerwca, zacznie się wielkie wydarzenie - Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej. Każdy fan czeka z niecierpliwością na mecze, ale mało kto wie, jak wyglądają przygotowania do Mundialu organizowanego w tym roku przez Rosję. Chociaż trudno uwierzyć w takie bestialstwo, to fakty mówią same za siebie - Putin przeznaczył 1,4 mln euro na to, by przed czerwcem z rosyjskich ulic zniknęły wszystkie bezpańskie psy i koty.
O tym nie mówi się głośno, ale to nie pierwsza sytuacja, w której ofiarami ludzkiej bezwzględności są zweirzęta. Do identycznej sytuacji doszło w 2012 roku na Ukrainie przed tuniejem UEFA Euro. Zresztą, Rosjanie chyba nigdy nie okazywali zwierzętom litości - przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w Soczi w 2014 również przeprowadzono czystki na ulicach miast.
Ostrzegamy, że poniższe zdjęcia mogą się okazać dla Was drastyczne.
Obrońcy zwierząt z Rosji są oburzeni! Jekaterina Dimitriewa rozpoczęła nawet zbieranie podpisów pod petycją mającą na celu zatrzymanie rzezi, którą podpisało już ponad 3 miliony ludzi. Jekaterina powiedziała:
"Bezpańskie zwierzęta wałęsające się po ulicach nie wpasowują się w obraz Rosji jako potężnego kraju, za jaki mają go tutejsi politycy. Dla nich zabicie psów i kotów jest najłatwiejszym sposobem rozwiązania problemu, a przecież te pieniądze mogliby przeznaczyć na realne rozwiązania - budowę schronisk, sterylizację i wspieranie programu adopcji zwierząt".
Mamy nadzieję, że petycja przyniesie oczekiwany skutek, tym bardziej, że według inicjatorki kampanii "Bloody FIFA 2018" Władimir Putin jest wielkim miłośnikiem zwierząt... Oby się nie myliła.
Nie zgadzasz się z tym, co zamierzają zrobić Rosjanie? Udostępnij ten post. Może jeszcze nie jest za późno na zmianę tej absurdalnej i nieludzkiej decyzji.