Myślała, że to robaki, ale gdy weterynarz przyjrzał się psu z bliska, od razu wezwał policję.
Okazało się, że sąsiedzi właścicielki Jacksona już wcześniej mieli problemy z prawem za posiadanie narkotyków, dlatego policjanci zaczęli poszukiwania od nich i... na nich skończyli. W domu znaleziono nielegalną broń.
Mamy nadzieję, że tych, którzy strzelali do psa, spotka surowa kara!